Nie ma sytuacji bez wyjścia – wywiad z Marekiem Twardowskim
Polecam wywiad na WP z Marekiem Twardowskim, wczorajszym złotym medalistą mistrzostw świata w wyścigu na 500 m K1
„Zgłębiam tajniki tego, co się wydarzyło po tym, jak w 2009 roku wycięto mi prawie dwa metry jelita. Latem doznałem skrętu, niezwykle rzadkiego schorzenia, które powoduje niedrożność jelit i może prowadzić do utraty sprawności.
– Obudziłem się z potwornym bólem brzucha. To było coś niespotykanego, nawet lekarze mówili, że nie zdarza się to w młodym wieku. Miałem dwie operacje, rozpruty brzuch, założono 40 szwów. Byłem skrajnie wyczerpany, nie mogłem jeść, pić, schudłem prawie 20 kilogramów. Dwa miesiące leżałem w szpitalu. Wyszedłem tuż przed swoimi 30. urodzinami. Najgorsza była diagnoza lekarzy: koniec z kajakami. Mówili krótko: nie ma powrotu do sportu. Z prawdziwego szczytu spadłem na samo dno. Jeszcze rok wcześniej byłem chorążym ekipy na igrzyskach w Pekinie. Pomyślałem, że nie może się to tak skończyć, że jeszcze nie teraz. Niech mnie pokona zawodnik, a nie choroba.”
za pomocą Twardowski: radość miesza się z żalem – Sport – WP.PL.
5 tygodni
Do maratonu pozostało 5 tygodni.
Zaczynają się intensywne treningi. Wczoraj na spokojnie 22 km i tempo 6:09 min/km. W przyszły weekend plan zakłada 28 km – ale chyba raczej pobiegnę w Półmaratonie Powiatu Warszawskiego Zachodniego. Największe wyzwanie jeśli chodzi o treningi czeka mnie 3 września. To będzie ostatnie długie wybieganie przed maratonem – 32 km w tempie mniej więcej 6:57 min/km – to będzie wielki test….
Dziś pracowałem nad szybkością. Męczące są takie treningi. Plus jest taki, że wg. Endomondo poprawiłem swój czas na 5 km – to już 26m:15s Ciekawe kiedy uda się zejść poniżej 25 minut…
Półmaraton
Dziś weekend więc mamy więcej czasu.
Dlatego rano w ramach treningu zrealizowałem dystans półmaratonu a dokładnie:
22.04 km, czas: 2g:15m:26s, tempo: 6:09 min/km 🙂
Co ważne, mógłbym biec dalej…. W przyszłym tygodniu ten sam dystans ale już na zawodach, także czas powienien być lepszy. I Półmaraton Powiatu Warszawskiego Zachodniego im. Janusza Kusocińskiego
Drużyna Szpiku
Bieganie daje mi wiele radości i satysfakcji. Nie sądziłem, że przebieranie nogami może być takie przyjemne. Skoro już biegam co drugi dzień, tygodniowo przemierzam 30-40 km to warto zrealizować jakiś głębszy cel i wraz z kolejnymi kilometrami nieść ze sobą przesłanie, idee.
Takim przesłaniem jest „Masz w sobie życia dar”.
Tak, więc od dziś będę biegać w czerwonej koszulce 🙂
W naszym kraju jest duży problem z transplantologią i przeszczepami.
Warto to sobie uzmysłowić.
Dziś możesz TY pomóc, jutro TY możesz potrzebować pomocy…
„Masz w sobie życia dar”
Co 2 minuty w Polsce ktoś słyszy diagnozę – nowotwór.
A każdego roku 10 tysięcy osób dowiaduje się, że to nowotwór krwi, większość z nich, aby wyzdrowieć – przeżyć potrzebuje przeszczepu szpiku. W 2010 roku w polskich klinikach przeprowadzono tylko 800 takich zabiegów.
Co zatem zresztą pacjentów?
Część nadal walczy, szuka dawcy i wierzy, że rak to nie wyrok, część jednak przegrała swoją walkę.
Wcale nie musiało tak być, gdyby tylko znaleźli się dawcy, niestety tych w polskim rejestrze ciągle brakuje. Widnieje w nim bowiem tylko 140 tysięcy nazwisk, w niemieckim ponad 3 miliony. Statystyki przerażają, oby także nas mobilizowały.
Mamy szansę uratować komuś życie, wystarczy chęć, otwartość i gotowość.
Nie każdy jednak może być dawcą, ale każdy może być głosem chorych, błagających o pomoc.
Pobranie szpiku, to „przetoczenie krwi”, podczas którego odseparowane są komórki szpiku. Zabieg trwa do 3 godzin, nim jednak do niego dojdzie trzeba się wpisać do rejestru, to również rzecz prosta. Udajemy się do Centrum Krwiodawstwa, tam pobierane jest 10 ml naszej krwi, jeśli nie ma przeciwwskazań zostajemy wpisani do banku dawców. A potem zostaje nam tylko czekać na telefon z informacją,”właśnie Ty możesz uratować komuś życie„.
Jak możesz zostać dawcą?
Pracujemy nad szybkością – update
To jest moja droga do szybkości jaką zalecił p. Kamil Kalka. Zobaczymy jakie będa efekty 🙂
1. owb1 10km po 5;45
2. owb1 6km po 5:45 + 5x 200/200 rytmy na predkości około 80 % maksymalnej
3. owb1 15 km po 5;50-6;00
4. owb1 6km + 100/200/300/200/100 na przerwach 100m i to zrobić razy dwa rytmy na 80% predkosci maksymalnej
5. owb1 2km po 5:45 + 1km/1km x 5 czyli 1km po 5;20 wolny po 6min
6. owb1 10km po 5:45
40 dni do startu….
Dokładnie za 40 dni o tej porze będę stać na lini startu do 33 Maratonu Warszawskiego. Za 40 dni zmierzę się ze samym sobą, ze swoim organizmem, ze swoja psychiką oraz 42 km odcinkiem trasy.
Waga ma znaczenie (oczywista oczywistość)
Jest to oczywiste. Im mniejsza waga tym lepszy wynik. Warto jednak sobie uzmysłowić, o jakich wartościach mówimy.
Czytając artykuł zdrowotny na bieganie.pl znalazłem taki oto fajny kalkulator:
http://www.runningforfitness.org/calc/diet/weighteffect
Więc gdybym zmniejszył wagę tylko o 2kg to w biegu na 10km poprawiłbym wynik o ponad minutę.
Jest to teoria, ale daje do myślenia gdzie szukać czasu 🙂
Ćwiczenia rozciągające | Mariusz Giżyński
Coś, czego nie lubię i jest najbardziej nudne. Jest to jednak obowiązkowe !
Znalazłem ciekawy i kompleksowy zestaw ćwiczeń: